Scroll Top
Korzyści zdrowotne z fototerapii

W ramach fototerapii wykorzystuje się szeroki zakres długości fal, mam tu na myśli stosowanie promieniowania nadfioletowego (UV), światła podczerwonego i światła niebieskiego z zakresu widma widzialnego. W skrócie, fototerapia ma zastosowanie w leczeniu:

Łuszczy
Barwinikowych naczyniowych zmian skórnych
Polipów nosa
Paciorkowych zakażeń skóry
Żółtaczki fizjologicznej u noworodków.
Bez światła nie ma życia.
Fototerapia w chorobach psychicznych

Fototerapia rozumiana jako stosowanie światła widzialnego, czyli części promieniowania elektromagnetycznego, na które reaguje nasza soczewka oka, znajduje też wykorzystanie w leczeniu chorób psychicznych i chorób o podłożu neurologicznym. Mowa o chorobie afektywnej sezonowej, endogennych zaburzeniach depresyjnych i krótkotrwałych nawracających zaburzeniach depresyjnych. Jest też wiele przesłanek, że światłolecznictwo może skutecznie wspomóc leczenie zaburzeń snu, depresji w ciąży, czy zespołu przewlekłego zmęczenia oraz w poprawie funkcji poznawczych u seniorów.

Dlaczego fototerapia jest ważna zimą

W okresie zimowym dzień jest krótszy i trudniej nam uświadczyć pełnego słońca, a więc działania promieni słonecznych. Zwłaszcza że zimą spędzamy na dworze mniej czasu niż wiosną i latem. To, co ważne, to że ekspozycja na światło blokuje powstawanie za dnia melatoniny, czyli hormonu snu, z kolei pomaga wydzielać w porze wieczorowej. W efekcie za dnia nie robimy się senni, z kolei wieczorem łatwiej nam zasnąć. Pod wpływem promieniowania słonecznego dochodzi zarazem do produkcji serotoniny, hormonu szczęścia, który wpływa korzystnie na nastrój. To wszystko sprawia, że fototerapia pomaga przeciwdziałać zakłócaniu rytmu snu i czuwania w okresie zimowym, kiedy to mamy do czynienia z niedoborem światła słonecznego. Mówiąc wprost, poprzez światło odpowiednio nastrajamy swój zegar biologiczny.

Jak praktykować fototerapię

Ograniczę się do podstawowych wskazówek, a w przyszłości opiszę więcej. Pomogą one przeciwdziałać depresji zimowej i senności.

Fotoreceptory w siatkówce nie są zbyt wrażliwe, z tego powodu potrzebujemy lampę do fototerapii emitującą jasne światło. Musi to być lampa antydepresyjna ze światłem o natężeniu zbliżonym do około 10 000 luksów. To jest pierwszy warunek uzyskania efektów.

Drugim warunkiem uzyskania efektów ze światłoterapii zimą, w odniesieniu do przeciwdziałania depresji i senności, jest właściwy czas ekspozycji na światło. Otóż zalecany czas ekspozycji na światło o natężeniu 10 000 luksów to 30 minut, nie dłużej, nie krócej.

Trzecim warunkiem uzyskania efektów jest to, aby z takich lamp antydepresyjnych korzystać z samego rana – przed godziną 9, gdyż wówczas światłoterapia jest najbardziej skuteczna.

I wreszcie czwarty warunek uzyskania efektów: czas trwania tej terapii. Powinniśmy ją utrzymać minimum dwa tygodnie, najlepiej jednak stosować ją dłużej, przez około 4 tygodnie.

Dlaczego fototerapia jest ważna zimą
Dobra wiadomość, jeśli nie chcemywydawać na lampy: podobny efekt możemy uzyskać, wystawiając się na działanie naturalnego światła na dworze.

Jeśli niebo jest bezchmurne, dzień słoneczny, to wystarczy zaledwie 30 sekund padania słońca na twarz, oczy. Jest różnica między takim podejściem a lampami antydepresyjnymi, prawda? 30 sekund, gdy mowa o naturalnym świetle w bezchmurny dzień, a 30 minut, kiedy mowa o lampie do światłoterapii. Z kolei gdy niebo jest zachmurzone, w tym podczas zimy, wówczas ekspozycja poranna na światło naturalne powinna trwać przez co najmniej 30 minut. Oczywiście bez okularów przeciwsłonecznych. Osobiście przed godziną 9 staram się mieć zaliczony 30-minutowy spacer. Jednak wiele osób starszych ma ograniczoną mobilność lub podczas zimy specjalnie ogranicza spacery z powodu zwiększonego ryzyka poślizgnięcia się, upadku i złamania kości. Wtedy przydają się lampy do światłoterapii.